Jakiś czas temu zakupiłam dosyć dużą ilość różnych, kolorowych, bawełnianych sznurków i z części z nich zrobiłam szydełkiem nr 10 mały dywanik, ok. 67 cm średnicy. Jego wzór zaczerpnęłam z zagranicznego czasopisma "Simply Häkeln", który jest w większości niemieckim przekładem angielskiego odpowiednika. Dla mnie niemiecki język szydełkowo-dziewiarski jest o wiele bardziej zrozumiały aniżeli angielski, ale to kwestia częstotliwości korzystania z danych źródeł, tak mi się wydaje...:)
Nie była to prosta czynność, bo sznurek wiadomo jest o wiele grubszy od nitki włóczki i robótka czym większa - tym cięższa, ale jakoś dobrnęłam do końca. Na początku chciałam, żeby dywanik miał średnicę ok. 80 cm, ale z przyczyn braku odpowiedniej ilości danych kolorów sznurka byłam zmuszona wcześniej go zakończyć. Ale to nic-przyda się i taka wielkość :) Aktualnie dywanik właściciela jeszcze nie znalazł, zatem zainteresowanych gorąco zapraszam! :)
Mam w planach zrobić jeszcze dywanik sznurkowy, prostokątny i może-dużą pufę kolorową w stylu, jakie mamy w saloniku włóczkowym Inspiracje, ale do tego musiałabym się jeszcze zaopatrzyć w worek bawełniany i wypełniacz. Na tą chwilę wpadlam w inne projekty szydełkowe, o których opowiem i pokażę efekty w przyszlych postach, zatem sznurek odkładam na później.
A teraz lecę do kuchni upiec coś pysznego, na nasze cotygodniowe spotkania dziewiarskie w saloniku Inspiracje. Te jutrzejsze będą wyjątkowe: świętojańsko-letnieod 19tej do...? :) Relacja na pewno będzie na blogu. Zatem zapraszam!
:)
Bardzo ładnie Ci wyszedł ten dywanik. Ja też dziergam dywany, możesz u mnie na blogu kilka podejrzeć http://foxyladyart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko :) Mój pierwszy i na pewno nie ostatni! :)
UsuńPozdrawiam
Gosia
mnie też strasznie kuszą te dywany, ale są narazie na liście gdzieś na końcu;( ... pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńpewnie z braku czasu prawda Agnieszko? wiem coś o tym! :) Tyle rzeczy chciałabym jeszcze zrobić.....:*
Usuń