czwartek, 27 czerwca 2013

Torby, torebki i takie tam :)

Nie ma takie kobiety, która nie posiadałaby choć jednej torebki, prawda? Ja też mam ich trochę więcej niż dwie :), ale w porównaniu do ilości butów-jest ich zdecydowana mniejsza ilość :)

Dokładnie rok temu, w porze letniej popełniłam zabawną torbę, której wzór zaczerpnęłam z czasopisma Robię na drutach (czy jakoś tak..). Wykorzystałam tylko bawełniane włóczki. Podszewka, wszyta przez znajomą krawcową, również jest z bawełny i dodatkowo posiada wewnętrzną dodatkową kieszeń i miejsce na komórkę. Trochę było zabawy z tą torbą, szczególnie z "warzywkami", ale zrobiłam ją z przyjemność. Jeszcze czeka na swoją właścicielkę, zatem zapraszam zainteresowanych :)


Natomiast moją pierwszą torbą własnego projektu, była torba najpierw całkowicie zrobiona na drutach, na około ze specjalnej wełny. Następnie w wysokiej temperaturze podczas prania ją sfilcowałam. Zaopatrzyłam w praktyczny zatrzask, wzbogaciłam kwiatkami na rogu, a wnętrze znów znajoma krawcowa obszyła bawełnianą podszewką z kieszonką.  


Teraz wpadłam w wir szydełkowania pokrowców na telefony i tablety. Robi się je szybko i przyjemnie, tym bardziej z rewelacyjnych, bawełnianych włóczek z Inspiracji :) Tymczasem gotowe na telefon takie np.


Na koniec również coś mojego, małego, przyjemnego, pożytecznego - breloczki-sówki :)


i ....rozwiązanie zagadki :)



To myszka "Lilly". Zrobiłam ją szydełkiem, z moich bawełnianych włóczek (m.in. Bali ggh), dla Oliwki-chrześnicy mojego Tomka, do której mamy wkrótce jechać. Mam nadzieję, że choć trochę będzie się jej podobać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz